Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Relaks i Kolekcjoner Polski
Nr: 11
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1988
samo jak biel, czystego jak w moim malarstwie; wreszcie zaspokojenie mojego zamiłowania do banału, mianowicie połączenie blachy
z sitodrukiem daje wrażenie druku ilustracyjnego, gazetowego, anonimowego, lecz jednocześnie w mariażu tych technik blacha pozostawia margines dla uzewnętrznienia indywidualności autorskiej.
Więc jednak zależy Panu na odbiorcy, chce Pan, aby widz dostrzegał indywidualny, autorski charakter grafiki?
Pracuję dla widza, jest mi on potrzebny, myśl jak moje prace są odbierane wzbudza we mnie wielkie napięcie. Właśnie zdaję sobie sprawę, że stoję teraz przed bardzo trudnym zadaniem, pierwszą indywidualną wystawą. Pragnę pokazać na niej projektowanie graficzne, lecz nie to, o którym się myśli zwykle słysząc tę
samo jak biel, czystego jak w moim malarstwie; wreszcie zaspokojenie mojego zamiłowania do banału, mianowicie połączenie blachy <br>z sitodrukiem daje wrażenie druku ilustracyjnego, gazetowego, anonimowego, lecz jednocześnie w mariażu tych technik blacha pozostawia margines dla uzewnętrznienia indywidualności autorskiej. &lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Więc jednak zależy Panu na odbiorcy, chce Pan, aby widz dostrzegał indywidualny, autorski charakter grafiki?&lt;/&gt; <br>&lt;who1&gt;Pracuję dla widza, jest mi on potrzebny, myśl jak moje prace są odbierane wzbudza we mnie wielkie napięcie. Właśnie zdaję sobie sprawę, że stoję teraz przed bardzo trudnym zadaniem, pierwszą indywidualną wystawą. Pragnę pokazać na niej projektowanie graficzne, lecz nie to, o którym się myśli zwykle słysząc tę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego