Typ tekstu: Książka
Autor: Kwiatkowski Tadeusz
Tytuł: Panopticum
Rok: 1995
pisarza warszawskiego, którego znałem jedynie z nazwiska, a który miał już ugruntowaną pozycję wśród twórców.
Po wyjściu z mieszkania Korzeniewskiego Jerzy odprowadził mnie na ulicę Marszałkowską, gdzie zatrzymałem się u matki Tadka Ostaszewskiego, mego przyjaciela i kolegi gimnazjalnego, z którym dzieliłem mieszkanie w Krakowie. Jerzy opowiadał mi o licznych wieczorach autorskich, które odbywają się w prywatnych domach, bardzo cieszył się, że pojawiło się kilku niezwykle zdolnych poetów, moich rówieśników. Wtedy po raz pierwszy usłyszałem o Baczyńskim i Gajcym (Topornickim).
Po zakończeniu wojny Zawieyski, jak wielu innych, znalazł się w Krakowie i od razu skierował swe kroki na Krupniczą. Przywitaliśmy się jak
pisarza warszawskiego, którego znałem jedynie z nazwiska, a który miał już ugruntowaną pozycję wśród twórców.<br>Po wyjściu z mieszkania Korzeniewskiego Jerzy odprowadził mnie na ulicę Marszałkowską, gdzie zatrzymałem się u matki Tadka Ostaszewskiego, mego przyjaciela i kolegi gimnazjalnego, z którym dzieliłem mieszkanie w Krakowie. Jerzy opowiadał mi o licznych wieczorach autorskich, które odbywają się w prywatnych domach, bardzo cieszył się, że pojawiło się kilku niezwykle zdolnych poetów, moich rówieśników. Wtedy po raz pierwszy usłyszałem o Baczyńskim i Gajcym (Topornickim).<br>Po zakończeniu wojny Zawieyski, jak wielu innych, znalazł się w Krakowie i od razu skierował swe kroki na Krupniczą. Przywitaliśmy się jak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego