dużo wcześniej, nim Jan Paweł II zasiadł na Stolicy Piotrowej - rozpoczęła się podczas Soboru.<br>Po drugiej stronie staną tzw. "postępowi" teologowie, za których czołowego przedstawiciela można uznać Hansa Künga. Ów świetnie wykształcony teolog, ceniony ekspert soborowy, uznaje, że Sobór był jedynie początkiem początku. Dopiero teraz należy Kościół naprawdę zdemokratyzować, ograniczyć "autorytarny" dogmat o nieomylności papieży, doprowadzić do szybkiej interkomunii i - zamiast koncentrować się na bezdusznej prawdzie - zaakceptować wiele permisywnych poglądów, aby być bliżej współczesnego człowieka.<br>Niestety, postawę obu tych, z pewnością nietuzinkowych i gorliwych kapłanów, cechuje brak odpowiedzialności i zła teologia.<br>Najpierw o braku odpowiedzialności. Arystoteles napisał kiedyś, że "odpowiedzialność przemienia