Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 17
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
się do jego domu, lecz znów nie zastali głowy rodziny.

Pies i autorytety

Sytuacja zaczęła się powtarzać. Kolejne wezwania, wizyty nie przynosiły skutku. - W rezultacie policja wystąpiła do prokuratury o zarządzenie przymusowego doprowadzenia do wykonania czynności - tłumaczy prokurator. - Poszukiwany musiał się jedynie zapoznać z aktami! Moim zdaniem w tym przypadku autorytet policji został wystawiony nas próbę. 3 maja w rozmowie z żoną [J1]dowiedzieli się, że podejrzanego nie ma w domu. Czekali przed domem, a ona zaczęła krzyczeć, straszyć skargami, używać wulgarnych słów. W końcu wrócili. W czerwcu, gdy policjanci przyjechali znów - zastali psa tak uwiązanego, że nie mogli podejść do
się do jego domu, lecz znów nie zastali głowy rodziny.<br><br>&lt;tit&gt;Pies i autorytety&lt;/&gt;<br><br>Sytuacja zaczęła się powtarzać. Kolejne wezwania, wizyty nie przynosiły skutku. - W rezultacie policja wystąpiła do prokuratury o zarządzenie przymusowego doprowadzenia do wykonania czynności - tłumaczy prokurator. - Poszukiwany musiał się jedynie zapoznać z aktami! Moim zdaniem w tym przypadku autorytet policji został wystawiony nas próbę. 3 maja w rozmowie z żoną [J1]dowiedzieli się, że podejrzanego nie ma w domu. Czekali przed domem, a ona zaczęła krzyczeć, straszyć skargami, używać wulgarnych słów. W końcu wrócili. W czerwcu, gdy policjanci przyjechali znów - zastali psa tak uwiązanego, że nie mogli podejść do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego