Typ tekstu: Książka
Autor: Szklarski Alfred
Tytuł: Tomek w krainie kangurów
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1957
Może się źle wyraziłem, proszę pana. Jak sobie przypominam
Wiśniowski pisał, że w stanie Wiktoria bezpieczeństwo życia i mienia
było większe nawet niż w Anglii. Niemniej został schwytany przez
zbójców nad rzeką Murrary.
- To prawda, bandyci grasowali przez jakiś czas w Nowej Południowej
Walii. W naszym stanie nigdy nie pobłażano awanturnikom - rzekł Bentley
zadowolony. - Czy pamiętasz, kim byli ci rozbójnicy?
- Doskonale pamiętam! Wiśniowski został schwytany przez Gilberta i
Ben Halla, którzy przedtem należeli do bandy Gardinera.
- Znam te nazwiska. Powiedz mi, proszę, w jakich okolicznościach
polski podróżnik zetknął się z nimi?
- Było to w drodze do Bathurst. Właśnie kilkanaście mil przed
Może się źle wyraziłem, proszę pana. Jak sobie przypominam<br>Wiśniowski pisał, że w stanie Wiktoria bezpieczeństwo życia i mienia<br>było większe nawet niż w Anglii. Niemniej został schwytany przez<br>zbójców nad rzeką Murrary.<br> - To prawda, bandyci grasowali przez jakiś czas w Nowej Południowej<br>Walii. W naszym stanie nigdy nie pobłażano awanturnikom - rzekł Bentley<br>zadowolony. - Czy pamiętasz, kim byli ci rozbójnicy?<br> - Doskonale pamiętam! Wiśniowski został schwytany przez Gilberta i<br>Ben Halla, którzy przedtem należeli do bandy Gardinera.<br> - Znam te nazwiska. Powiedz mi, proszę, w jakich okolicznościach<br>polski podróżnik zetknął się z nimi?<br> - Było to w drodze do Bathurst. Właśnie kilkanaście mil przed
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego