Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Czcibor-Piotrowski
Tytuł: Cud w Esfahanie
Rok: 2001
że wszystko byśmy dla siebie nawzajem zrobili, i stąd powstał we mnie ten pomysł przebieranki, bo ich mundury na pewno okażą się w sam raz dla mnie i Obiego, bo Felek z całą pewnością nie zmieściłby się nawet w obu, pomysł, który później zmieniłem: zabrakło w nim miejsca dla Albina...
aż tu nagle autobus zatrzymał się nad urwiskiem, a gdy wysiedliśmy i stanęliśmy na skraju, ujrzeliśmy o kilka metrów niżej odkopane ściany domów i pałaców, i ulice starożytnego miasta,
i schodziliśmy ostrożnie po drewnianych stopniach rusztowania chyba trzy piętra w dół, a potem szliśmy, podziwiając piaskowcowe mury z płaskorzeźbami mitycznych zwierząt, gdzie
że wszystko byśmy dla siebie nawzajem zrobili, i stąd powstał we mnie ten pomysł przebieranki, bo ich mundury na pewno okażą się w sam raz dla mnie i Obiego, bo Felek z całą pewnością nie zmieściłby się nawet w obu, pomysł, który później zmieniłem: zabrakło w nim miejsca dla Albina...<br>aż tu nagle autobus zatrzymał się nad urwiskiem, a gdy wysiedliśmy i stanęliśmy na skraju, ujrzeliśmy o kilka metrów niżej odkopane ściany domów i pałaców, i ulice starożytnego miasta,<br>i schodziliśmy ostrożnie po drewnianych stopniach rusztowania chyba trzy piętra w dół, a potem szliśmy, podziwiając piaskowcowe mury z płaskorzeźbami mitycznych zwierząt, gdzie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego