atrakcyjny. Zwłaszcza, że inteligentny, oczytany i pełen uroku. Był też praktykującym miłośnikiem sztuk plastycznych, ale nigdy nie demonstrował płodów swego "niedzielnego" malarstwa. Natomiast chętnie się dzielił swą rozległą wiedzą o sztuce. Z żoną, z którą widywali się rzadko, bo prowadziła pensjonat w Zakopanem, łączyła go jednak wielka przyjaźń, która przetrwała aż do końca życia obojga, już po wojnie. Nie stronił natomiast od przygód, w które angażował się może nie tyle sercem, ile niezwykle chyba wyczulonym zmysłem piękna i nieustającym na nie zapotrzebowniem. Czynił to zresztą nader dyskretnie. O tym jego wyczuleniu na uroki kobiet świadczy epizod, w którym bardzo wyraziście rysuje