Typ tekstu: Książka
Autor: Porazińska Janina
Tytuł: Psotki i śmieszki
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1955
boczkiem

popatrzyło krzywym oczkiem,

ale mruczy:


"Spracowane, w siódmym pocie,

jakże nie dać pić biedocie?!"


I leci w głąb studni,

aż huczy, aż dudni.




Napiły się siwki, przyszły owieczki.

Wiadro ze spróchniałym boczkiem

popatrzyło krzywym oczkiem,

ale mruczy:


"Za tę śliczną wełneczkę

niechże mają wodeczkę".


I leci w głąb studni,

huczy, aż dudni.


Napiły się owieczki, przyszły gąski.

Wiadro ze spróchniałym boczkiem

popatrzyło krzywym oczkiem,

ale mruczy:


"Biała gąska, biała

po rzece pływała.

Bez dunaju, bez wody

nie ma gąski urody".


I leci w głąb studni,

aż huczy, aż dudni.


Idzie nocka od ros siwa...

Wiadro w ciszy odpoczywa.

Nie
boczkiem <br><br>popatrzyło krzywym oczkiem, <br><br>ale mruczy:<br><br> <br>"Spracowane, w siódmym pocie, <br><br>jakże nie dać pić biedocie?!"<br><br> <br>I leci w głąb studni, <br><br>aż huczy, aż dudni.<br><br> <br><br><br> Napiły się siwki, przyszły owieczki. <br><br> Wiadro ze spróchniałym boczkiem <br><br> popatrzyło krzywym oczkiem, <br><br> ale mruczy:<br><br> <br> "Za tę śliczną wełneczkę <br><br> niechże mają wodeczkę".<br><br> <br> I leci w głąb studni, <br><br> huczy, aż dudni.<br><br> <br> Napiły się owieczki, przyszły gąski. <br><br> Wiadro ze spróchniałym boczkiem <br><br> popatrzyło krzywym oczkiem, <br><br> ale mruczy: <br><br> <br> "Biała gąska, biała <br><br> po rzece pływała. <br><br> Bez dunaju, bez wody <br><br> nie ma gąski urody". <br><br> <br> I leci w głąb studni, <br><br> aż huczy, aż dudni. <br><br> <br> Idzie nocka od ros siwa... <br><br> Wiadro w ciszy odpoczywa. <br><br> Nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego