honor, gdzie człowiek pospolity z bydlęciem porównany żyje, w bezcześci i upodleniu?... Honor, wiadomo, pańska rzecz - nie chłopska!...<br>Sam ja na sobie doświadczyłem, co on potrafi - ów honor wielmożny!... Więc cóż chłopom do tego, że się ktoś przeciw rosyjskiemu cesarzowi burzy i powstać zamierza? Nic oni na tym nie zyszczą... ba! owszem, może by i stracić mogli; choćby to prawo wolności osobniczej, od Francuza im dane przed niewielu laty - - juści stracić by je mogli, gdyby się tu panom polskim udało przez rewolucję własny, niepodległy rząd kraju ustanowić!<br>Jarmuntowicz pobladł nagle.<br>- Złośliwość przez ciebie przemawia... duch społeczeńskich poróżnień, niegodny tego munduru wojska