Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Wieża jaskółki
Rok: 2001
Piwo bryznęło wysoko i polało się po blacie, kilka przewróconych kufli spadło na podłogę. Słuchacze wycierali policzki i brwi, ale żaden nie uronił słowa skargi czy upomnienia. Opowieść to opowieść. Ma swoje prawa.
- Pojęła wiedźma, z kim ma do czynienia - rybaczka wypięła obfity biust i rozejrzała się wyzywająco. - Że z babami ze Skellige szucić nie lza! Powiedziała, że się poddaje nam z dobrawoli i obiecała zaklęć ni uroków nie rzucać. I imię swoje nazwała: Yennefer z Vengerbergu.
Słuchacze zaszemrali. Od wypadków na wyspie Thanedd minęły zaledwie dwa miesiące, pamiętano imiona przekupionych przez Nilfgaard zdrajców. Imię słynnej Yennefer również.
- Zawieźliśmy ją - kontynuowała
Piwo bryznęło wysoko i polało się po blacie, kilka przewróconych kufli spadło na podłogę. Słuchacze wycierali policzki i brwi, ale żaden nie uronił słowa skargi czy upomnienia. Opowieść to opowieść. Ma swoje prawa. <br>- Pojęła wiedźma, z kim ma do czynienia - rybaczka wypięła obfity biust i rozejrzała się wyzywająco. - Że z babami ze Skellige szucić nie lza! Powiedziała, że się poddaje nam z dobrawoli i obiecała zaklęć ni uroków nie rzucać. I imię swoje nazwała: Yennefer z Vengerbergu. <br>Słuchacze zaszemrali. Od wypadków na wyspie Thanedd minęły zaledwie dwa miesiące, pamiętano imiona przekupionych przez Nilfgaard zdrajców. Imię słynnej Yennefer również.<br>- Zawieźliśmy ją - kontynuowała
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego