przepowiedzieli, <br>specjalne zebranie było, na komisję był wezwany, <br>w gazetce zakładowej narysowali go jako <br>bumelanta, co leży pod płotem i pije prosto <br>z butelki, a podpis: "robota nie zając", <br>więc się pewnie opamiętał, ale czy to aby na długo...<br><br>"Matka, ty za dużo gadasz, nie wystawaj tak <br>ciągle z tymi babami przed bramą", tak mi Marych <br>zawsze mówi, bo nie wiadomo, co kto komu powtarza, <br>no ale o pani on zawsze z szacunkiem, to co innego, <br>on tylko tej Blokowej nie lubi, taka ciekawa, <br>wszędzie swój nos musi wetknąć i swoje trzy grosze <br>dołożyć, a nie zawsze była wielką Panią Blokową