Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.29 (24)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
już w domu
Urodził się w listopadzie. Nim krzyknął pierwszy raz, matka... wrzuciła go do pieca! To cud, że chłopiec żyje i jest już zdrowy. Tata zabrał właśnie synka ze szpitala!
Pawełek ma nieco ponad dwa miesiące. Gaworzy, uśmiecha się, wymachuje rączkami. Gdy męczy go kolka, tuli się do piersi babci. Jednym słowem zachowuje się jak każdy normalny niemowlak. Tylko że w jego przypadku to cud, że w ogóle żyje. W chwilę po narodzinach matka, Agnieszka S. (26 l.), wrzuciła go do buchającego ogniem pieca. Na szczęście szybko wyciągnął go tata, Andrzej Borowik (33 l.), ale lekarze nie dawali chłopcu szans
już w domu&lt;/&gt;<br>Urodził się w listopadzie. Nim krzyknął pierwszy raz, matka... wrzuciła go do pieca! To cud, że chłopiec żyje i jest już zdrowy. Tata zabrał właśnie synka ze szpitala!<br>&lt;name type="person"&gt;Pawełek&lt;/&gt; ma nieco ponad dwa miesiące. Gaworzy, uśmiecha się, wymachuje rączkami. Gdy męczy go kolka, tuli się do piersi babci. Jednym słowem zachowuje się jak każdy normalny niemowlak. Tylko że w jego przypadku to cud, że w ogóle żyje. W chwilę po narodzinach matka, Agnieszka S. (26 l.), wrzuciła go do buchającego ogniem pieca. Na szczęście szybko wyciągnął go tata, &lt;name type="person"&gt;Andrzej Borowik&lt;/&gt; (33 l.), ale lekarze nie dawali chłopcu szans
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego