Typ tekstu: Książka
Autor: Przybora Jeremi
Tytuł: Przymknięte oko opaczności
Rok: 1995
o mnie, że lubię się bawić słowem, to na pewno po niej odziedziczyłem chęć do takiej zabawy.
Tyle razy, mieszkając w pobliżu, przechodzę przez Ogród Saski, opodal miejsca, w którym się urodziłem i budynków, których już tam nie ma, że coraz realniejsze mi się wydaje to moje niedawne spotkanie z babcią u stóp Świątyni Westy, osłaniając się umbrelką koloru pervenche od promieni słońca powiedziała na mój widok:
- Witaj. Że też wysroczyłeś mnie na tym ustroniu ukrytą w dodatku pod parasolką.
- Może to sprawił właśnie kolor tej parasolki - odpowiedziałem, siadając obok niej.
- Co tam u ciebie? - w jej głosie zabrzmiała troska - Nie
o mnie, że lubię się bawić słowem, to na pewno po niej odziedziczyłem chęć do takiej zabawy. <br> Tyle razy, mieszkając w pobliżu, przechodzę przez Ogród Saski, opodal miejsca, w którym się urodziłem i budynków, których już tam nie ma, że coraz realniejsze mi się wydaje to moje niedawne spotkanie z babcią u stóp Świątyni Westy, osłaniając się umbrelką koloru pervenche od promieni słońca powiedziała na mój widok: <br>- Witaj. Że też wysroczyłeś mnie na tym ustroniu ukrytą w dodatku pod parasolką. <br>- Może to sprawił właśnie kolor tej parasolki - odpowiedziałem, siadając obok niej.<br>- Co tam u ciebie? - w jej głosie zabrzmiała troska - Nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego