Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o zwierzętach, o polowaniu, o sąsiadach
Rok powstania: 1999
nie widać było tak bardzo dużo. To szybko biorą ślub. A już trochę inna jak... Ale ja tak się domyślałam, że ona szkoły nie skończy...
- To niedobry okres dla niej.
- Niedobry.
- Bo ona... to jest pewnie taka szkoła, gdzie matura?
- Może ona będzie i chodzić, wie pani. Może tam gdzie babcia albo matka... Matka to nie, matka pracuje. No i co, będzie dzieciak, a kto będzie go bawił. O to, to pani już pewnie babka sama. Marne toto. Ale to już ich sprawa.
- To jest ta, co mieszkała w Katowicach?
- Ta co w Katowicach mieszkała. Nie mogli nie zgodzić się. Tak
nie widać było tak bardzo dużo. To szybko biorą ślub. A już trochę inna jak... Ale ja tak się domyślałam, że ona szkoły nie skończy...&lt;/&gt;<br>&lt;WHO2&gt;- To niedobry okres dla niej.&lt;/&gt;<br>&lt;WHO1&gt;- Niedobry.&lt;/&gt;<br>&lt;WHO2&gt;- Bo ona... to jest pewnie taka szkoła, gdzie matura?&lt;/&gt;<br>&lt;WHO1&gt;- Może ona będzie i chodzić, wie pani. Może tam gdzie babcia albo matka... Matka to nie, matka pracuje. No i co, będzie dzieciak, a kto będzie go bawił. O to, to pani już pewnie babka sama. Marne toto. Ale to już ich sprawa.&lt;/&gt; <br>&lt;WHO2&gt;- To jest ta, co mieszkała w Katowicach?&lt;/&gt;<br>&lt;WHO1&gt;- Ta co w Katowicach mieszkała. Nie mogli nie zgodzić się. Tak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego