francusku. Babcia mówi mi, że to biografie, to znaczy takie stare plotki, które powtórzy po kolacji, jeśli znajdzie gdzieś wzmianki o naszych przodkach. Przeważnie chodzi o to, kto jest z dobrej a kto ze złej rodziny. Już domyślam się, że z dobrej rodziny są tylko nasi krewni, więc nie cierpię babcinych bajek, przez które jest cały ten kłopot z panem Stachem i ciocią Janką. W rezultacie i tak ciocia wyjdzie za pana Stacha, więc nie będzie już mogła do nas przychodzić, a Witek tak się rozgniewa na swoją mamę i na babcię, że będzie musiał dostać psa Eksa, który zawładnie chłopcami