u małych dziewczynek <br>w Domu. Uważnie, jakby robiła coś potrzebnego, wyrównała <br>kreci kopczyk. Pomyślał, że zawsze będzie w tym <br>jej świecie błądził, choć już zaproszony, <br>nie intruz.<br>W milczeniu położyła się na trawie, z głową <br>na skrzyżowanych rękach. Patrzyła po swojemu prosto w słońce.<br>- Od września będzie z nami mieszkać babka - zakomunikowała <br>głosem, jakby mówiła, która godzina.<br>- Tak? - Nie wiedział nic o żadnej babce <br>i czy to dobrze, czy źle.<br>- Nie lubię jej - ciągnęła obojętnie. - Mama <br>kazała mi ją pokochać. Brzmi, co? I dałam <br>słowo, że się postaram. Bardzo. - Przerwała. <br>(Więc jednak?...) - Musicie mi w tym pomóc - zażądała. <br>Wszyscy. Ty też