Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
zębami i pazurami... To dla nich jedyna szansa, żeby mieć te nędzne grosze i mówić wszystkim naokoło, że się pracuje w wielkiej, międzynarodowej firmie. Euzebek daje im szansę, żeby nie skończyli przed tymi sklepami, a te wszystkie panny, które stoją u nas za kasami, żeby nie miały z nudów pięcioro bachorów... I dlatego Euzebek może od nich wymagać, bo tak jak sam nie da się ruszyć, tak szuka innych równie silnych i dynamicznych, którzy wyprowadzą kraj na prostą drogę.
Kasa
Znowu piąta, znowu ten cholerny budzik, i co za parszywy sen! Piramida kotletów, aż po samo niebo. No, wyłącz się, do
zębami i pazurami... To dla nich jedyna szansa, żeby mieć te nędzne grosze i mówić wszystkim naokoło, że się pracuje w wielkiej, międzynarodowej firmie. Euzebek daje im szansę, żeby nie skończyli przed tymi sklepami, a te wszystkie panny, które stoją u nas za kasami, żeby nie miały z nudów pięcioro bachorów... I dlatego Euzebek może od nich wymagać, bo tak jak sam nie da się ruszyć, tak szuka innych równie silnych i dynamicznych, którzy wyprowadzą kraj na prostą drogę. <br>&lt;tit&gt;Kasa&lt;/&gt;<br>Znowu piąta, znowu ten cholerny budzik, i co za parszywy sen! Piramida kotletów, aż po samo niebo. No, wyłącz się, do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego