otwarty, a alarm zneutralizowany. Dopiero teraz kamera pokazuje nam twarz trzydziestoletniego człowieka w okularach - to MIODUCH. Mioduch spogląda w głąb ulicy, z której bezszelestnie nadjeżdża furgonetka i staje w poprzek, blokując ulicę. Mioduch spogląda za siebie. Inna furgonetka pojawia się równie cicho i zamyka ulicę z drugiej strony. Mioduch otwiera bagażnik i zagląda do środka. Widocznie to, co znalazł, w pełni go satysfakcjonuje, bo uśmiecha się szeroko. Potem odwraca w stronę stojącego volkswagena i podnosi w górę trzy palce. W volkswagenie opuszcza się bezszelestnie przyciemniana szyba, ujawniając ubranego na czarno komisarza Rybę, który pokazuje w odpowiedzi Mioduchowi zaciśniętą pięść. Mioduch kręci