Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie Warszawy
Nr: 30.11
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
nie ma w ogóle sceny, a sam występ MC jest w zasadzie kontynuacją pewnej zabawy, rozkręcanej przez DJ'a. To nie jest widowisko czysto muzyczne, a wspólna zabawa. * Malujesz. Jak wyglądają u Ciebie relacje: obraz - słowo? Te rzeczy nie nachodzą na siebie. Pewnie, że jest tu jakaś wspólna wrażliwość, wspólne, trochę bajkowe i surrealistyczne postrzeganie świata. Ale myślę, że poza tym nie mają zbyt wielu części wspólnych. * Po raz pierwszy usłyszałem o Tobie i Twoim bracie, gdy graliście w zespole hard core'owym. Co to był za zespół? To była śmieszna historia, bo ja miałem wtedy chyba piętnaście lat, a Piotrek trzynaście. Nie
nie ma w ogóle sceny, a sam występ MC jest w zasadzie kontynuacją pewnej zabawy, rozkręcanej przez <orig>DJ'a</>. To nie jest widowisko czysto muzyczne, a wspólna zabawa. * Malujesz. Jak wyglądają u Ciebie relacje: obraz - słowo? Te rzeczy nie nachodzą na siebie. Pewnie, że jest tu jakaś wspólna wrażliwość, wspólne, trochę bajkowe i surrealistyczne postrzeganie świata. Ale myślę, że poza tym nie mają zbyt wielu części wspólnych. * Po raz pierwszy usłyszałem o Tobie i Twoim bracie, gdy graliście w zespole <orig>hard core'owym</>. Co to był za zespół? To była śmieszna historia, bo ja miałem wtedy chyba piętnaście lat, a Piotrek trzynaście. Nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego