Typ tekstu: Książka
Autor: Bratny Roman
Tytuł: Kolumbowie - rocznik 20
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1957
szeptem Jerzego: "Widocznie grozi mi gerontyzm, co jak wiadomo, oznacza z grecka umysłową niemoc starczą, ale zupełnie nie mogę się zorientować, cóż wy rozumiecie przez ową Ťgerontokracjęť?"
Jerzy spostrzegł, że jego językowa ignorancja nie jest w tym środowisku wyjątkiem. Autor pojęcia postawił ich w idiotycznej sytuacji. Jerzy nie ważył się bąknąć o potwornym lapsusie, który kazał im pojęciem brzmiącym dzielnie, a oznaczającym po prostu "rządy starców" - ochrzcić światoburczo głoszone przez nich prawa młodości do władzy. Odburknął coś staremu, a potem, gdy zostali sami, wydał na hańbę "autora".
Drobny epizod nie odebrał żaru dyskusji zasadniczej. Dla wszystkich było jasne, że ciężar gatunkowy
szeptem Jerzego: "Widocznie grozi mi gerontyzm, co jak wiadomo, oznacza z grecka umysłową niemoc starczą, ale zupełnie nie mogę się zorientować, cóż wy rozumiecie przez ową Ťgerontokracjęť?"<br>Jerzy spostrzegł, że jego językowa ignorancja nie jest w tym środowisku wyjątkiem. Autor pojęcia postawił ich w idiotycznej sytuacji. Jerzy nie ważył się bąknąć o potwornym lapsusie, który kazał im pojęciem brzmiącym dzielnie, a oznaczającym po prostu "rządy starców" - ochrzcić światoburczo głoszone przez nich prawa młodości do władzy. Odburknął coś staremu, a potem, gdy zostali sami, wydał na hańbę "autora".<br>Drobny epizod nie odebrał żaru dyskusji zasadniczej. Dla wszystkich było jasne, że ciężar gatunkowy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego