skulonym Adasiem w środku, powoli oddaliła się do garderoby, a stamtąd schodami do mieszkania.<br>Romek pozostał na sali. Właściwie nie wiedział, co robić: wrócić do talerzy czy iść za kolegami na górę. Czuł, że obowiązkiem jego jest być w tej chwili przy Adasiu, ale nie mógł się zdobyć na to'- bał się czegoś. W drzwiach bufetu stał kasjer, a obok niego Fryc i nowy "pikuś" Bronek, przyjęty na miejsce tego małego, co uciekł przed tygodniem. "Kucyk", który również był świadkiem tej sceny, wrócił do swojej pracy przy biurku - nie wiedział, o co tu chodziło, a ponieważ z Fornalskim żył w nieprzyjaźni