Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 25
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
nie ma, przynajmniej na razie, jego producentów. Oni przecież sprzedali ziarno wcześniej po niższych cenach. Teraz zarabiają na nim firmy, które je przechowywały oraz - i tu minister ma rację - spekulanci.

Zboże w ramach bezcłowego kontyngentu może wjechać do Polski tylko do lipca, czyli do nowych zbiorów. Co będzie potem? Najprawdopodobniej bałagan. Producenci zboża nie zechcą zaakceptować ceny skupu niższej niż ta wyśrubowana obecnie. Dlaczego bowiem mają zarabiać spekulanci, a nie oni? To dobre hasło, aby wyjść z nim na blokadę. Hodowcy rujnowani przez zbyt drogie pasze także będą mieli powody do uzasadnionych protestów. Przed rządem staną więc bardzo trudne pytania: jaka
nie ma, przynajmniej na razie, jego producentów. Oni przecież sprzedali ziarno wcześniej po niższych cenach. Teraz zarabiają na nim firmy, które je przechowywały oraz - i tu minister ma rację - spekulanci.<br><br>Zboże w ramach bezcłowego kontyngentu może wjechać do Polski tylko do lipca, czyli do nowych zbiorów. Co będzie potem? Najprawdopodobniej bałagan. Producenci zboża nie zechcą zaakceptować ceny skupu niższej niż ta wyśrubowana obecnie. Dlaczego bowiem mają zarabiać spekulanci, a nie oni? To dobre hasło, aby wyjść z nim na blokadę. Hodowcy rujnowani przez zbyt drogie pasze także będą mieli powody do uzasadnionych protestów. Przed rządem staną więc bardzo trudne pytania: jaka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego