SLD i Unia Pracy, które łącznie zebrałyby 9 proc. głosów, oraz PSL z 5-procentowym poparciem. W sierpniu na wprowadzenie przedstawicieli do parlamentu nie miałyby szans: Krajowa Partia Emerytów i Rencistów (2 procent głosów) i<br>Socjaldemokracja Polska (niespełna 4 procent głosów). Do Sejmu raczej nie weszłaby też Unia Wolności, która balansuje na granicy progu wyborczego z poparciem ponad 4 procent.<br>Uzyskane poparcie dałoby Platformie szacunkowo 145 mandatów, Samoobronie - 88, Prawu i Sprawiedliwości - 80, Lidze Polskich Rodzin - 69, koalicji SLD - UP - 51 mandatów, a Polskiemu Stronnictwu Ludowemu - 27.<br>Taki rozkład głosów oznacza, że misję tworzenia rządu koalicyjnego wzięłaby zapewne na siebie Platforma