bezkrytycznego podążania za modą, blichtrem za wszelką cenę. Dlatego dwunastu aktorów, występujących w tym wymykającym się wszelkim definicjom przedstawieniu, przegląda się ciągle i mizdrzy przy lustrze. <br>Wiele rodzajów sztuki przewija się na scenie "Tendencji". Mamy tu do czynienia z prawdziwym catwalkiem, tańcem (i to na bardzo wysokim poziomie), pantomimą, klasycznym baletem, operą, aerobikiem, sztuką instalacyjną, fotografią, teatrem wizualnym i w końcu komedią. Obsesja troski o pewien styl życia znalazła u Sawki wiele form ekspresji.<br>Największym, zdecydowanie najbardziej komicznym "numerem" spektaklu jest scena, w której czterech facetów rozbiera się i porównuje swoje... nie, to nie jest tak jak myślicie - tylko swoje inne