Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 3(151)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
korpulentna piękność z wachlarzem i w tradycyjnym kimonie to nie Chinka, lecz z całą pewnością Japonka. Maść na ulotce jest w słoiczku, nie w tubce. Na specyfikacji (rachunku) są obok ceny leku takie dziwne pozycje jak: "usługa ultra express" i "ubezpieczenie". Złośliwy mógłby rzec, że to ubezpieczenie od skutków działania "balsamu"...
Obie ulotki i specyfikacje są identyczne. Wynika z tego, że Lucjan T. i Józef P. zostali oszukani przez tę samą firmę, używającą różnych nazw. Brak adresu i numeru telefonu też budzi obawy. Wytropienie oszusta posługującego się tylko numerem skrytki pocztowej nie jest sprawą łatwą. Ale to już zmartwienie Prokuratury Rejonowej
korpulentna piękność z wachlarzem i w tradycyjnym kimonie to nie Chinka, lecz z całą pewnością Japonka. Maść na ulotce jest w słoiczku, nie w tubce. Na specyfikacji (rachunku) są obok ceny leku takie dziwne pozycje jak: &lt;q&gt;"usługa ultra express"&lt;/&gt; i &lt;q&gt;"ubezpieczenie"&lt;/&gt;. Złośliwy mógłby rzec, że to ubezpieczenie od skutków działania "balsamu"...<br>Obie ulotki i specyfikacje są identyczne. Wynika z tego, że Lucjan T. i Józef P. zostali oszukani przez tę samą firmę, używającą różnych nazw. Brak adresu i numeru telefonu też budzi obawy. Wytropienie oszusta posługującego się tylko numerem skrytki pocztowej nie jest sprawą łatwą. Ale to już zmartwienie Prokuratury Rejonowej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego