Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Przekrój
Nr: 28
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1995
Nawet gdy wydawało mi się, że nikt mnie nie widzi, dobiegł mnie znowu głos Pana: - Machaczku, Machaczku, gdzie twoje owieczki? I nie było ani jednego z was między sprawiedliwymi i znowu wydawało mi się, że ze wstydu za wasze grzechy zapadnę się pod ziemię...
I znowu głowa proboszcza zniknęła za balustradą ambony. Potem jeszcze raz. Gdy proboszcz wynurzył się na Sąd Ostateczny po raz trzeci - obecny na mszy szlachcic wiedział już, że przegrał zakład.
Czule żegnany przez zachwyconych niekonwencjonalnym trybem życia proboszcza parafian, wyjechał ksiądz Machaczek z Brzeska i zainstalował się w dużej (prawie 10 tys. dusz) parafii w widłach Kamienicy
Nawet gdy wydawało mi się, że nikt mnie nie widzi, dobiegł mnie znowu głos Pana: - Machaczku, Machaczku, gdzie twoje owieczki? I nie było ani jednego z was między sprawiedliwymi i znowu wydawało mi się, że ze wstydu za wasze grzechy zapadnę się pod ziemię...<br>I znowu głowa proboszcza zniknęła za balustradą ambony. Potem jeszcze raz. Gdy proboszcz wynurzył się na Sąd Ostateczny po raz trzeci - obecny na mszy szlachcic wiedział już, że przegrał zakład.<br>Czule żegnany przez zachwyconych niekonwencjonalnym trybem życia proboszcza parafian, wyjechał ksiądz Machaczek z Brzeska i zainstalował się w dużej (prawie 10 tys. dusz) parafii w widłach Kamienicy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego