pupy", a niefortunne wysiłki Enda i jego współpracowników dla ustanowienia wykoncypowanego ładu złożą się na fabułę utworu.<br>Liczne wynalazki Enda dokonały "mechanizacji" Miasta Dziewięćdziesiątego Dziewiątego, wypełnionego "elektrostraganami", robotami i syntezatorami z otoczenia bohatera, zaludnionego przez schematyczne persony, skrojone podług wzoru literatury dla dzieci (np. skomputeryzowani handlarze, dzieci, żywe kapelusze, rękawiczki, bałwanek). Spacjalizacja czasu zbiegła się z tekstualizacją i informatyzacją przestrzeni. Rozwijając Enda projekt "człowieka doskonałego", Fin przedstawia ideał Homo Catalogus, "wiecznego" człowieka zredukowanego do informacji o nim. Świat utworu okazuje się równoznaczny z samą opowieścią, wydarzenia i bohaterowie - ze słowem o nich: <gap>. Ze "zmechanizowanego" świata główny bohater - na żądanie autora - wyrusza