nie złuda szalonego umysłu. Ostry żył i to on winien jest cierpieniu Pozma. Kto wie, czego od niego chciał, kto wie, za co go ukarał. Lecz Ostry żył, żył na pewno - jakby jakiś głos szeptał Magwerowi do ucha, że tak być musi, że tak jest. A to oznacza, że szpieg <orig>bana</>, uważany zapewne za jednego z najbliższych towarzyszy Białego Pazura, jest w obozie powstańców.<br>Czy może powieść się bunt, gdy na jego czele stają podstawieni ludzie władcy? Ileż krwi spłynie na tę ziemię, gdy <orig>ban</> i Gwardia zgaszą powstanie. Bo bunt nie ma szans - teraz właśnie Magwer to zrozumiał. <orig>Ban</> wie