Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 10.13
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Zatytułował go: "Moje stanowisko w mojej sprawie".
Nikolski pisze w nim ze szczerością niespotykaną w życiu publicznym o swojej walce sprzed 11 lat z alkoholizmem, o udanym życiu małżeńskim i o krzywdzie, której, jego zdaniem, doznał w sprawie Rywina.
"Ja, Lech Nikolski, jestem dzisiaj w sytuacji wskazanego przez szeryfów członka bandy. Nie jestem podejrzany czy oskarżony, jestem już przez nich skazany i czekam na wyrok. To nic, że sędzia mówi co innego. Jak na razie nie ma to żadnego znaczenia. Nikogo nie interesuje moje zdanie, nikt nie odwołuje się do tego, co miałem w tej sprawie do powiedzenia. Jestem jak piłka
Zatytułował go: "Moje stanowisko w mojej sprawie".<br>&lt;name type="person"&gt;Nikolski&lt;/&gt; pisze w nim ze szczerością niespotykaną w życiu publicznym o swojej walce sprzed 11 lat z alkoholizmem, o udanym życiu małżeńskim i o krzywdzie, której, jego zdaniem, doznał w sprawie &lt;name type="person"&gt;Rywina&lt;/&gt;.<br>&lt;q&gt;"Ja, &lt;name type="person"&gt;Lech Nikolski&lt;/&gt;, jestem dzisiaj w sytuacji wskazanego przez szeryfów członka bandy. Nie jestem podejrzany czy oskarżony, jestem już przez nich skazany i czekam na wyrok. To nic, że sędzia mówi co innego. Jak na razie nie ma to żadnego znaczenia. Nikogo nie interesuje moje zdanie, nikt nie odwołuje się do tego, co miałem w tej sprawie do powiedzenia. Jestem jak piłka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego