popularny swojego czasu, wie pan.</><br><who1>No tak. <pause> A jak na wsi <gap> upalne lato strasznie było no i ksiądz wikary, siwy staruszek, spowiada młodego mężczyznę, ale mówi, <q>do spowiedzi to się trzeba przygotować, a nie tu banialuki mnie opowiadać. To jest poważna sprawa. Trzeba się przygotować.</> Mówi, <q>a nie tutaj takie banialuki, trele morele, to nie ma to tamto, tylko tu trzeba się przygotować, to jest poważna sprawa. A jaki twój zawód?</> A, mówi,<q>cyrkowiec. Nie wierzy ksiądz? Jak Boga kocham, ja zaraz księdzu udowodnię</>. A te dziewuchy w kolejce czekają. No więc człowiek zaczyna na rękach chodzić w kościele. A ta