madryckiej katedrze przestrzegł przed &lt;q&gt;&lt;transl&gt;"dramatycznymi konsekwencjami"&lt;/&gt;&lt;/&gt; zrównania w prawach tradycyjnej rodziny i innych związków &lt;q&gt;&lt;transl&gt;"nie wyłączając tych, które z definicji są niezdolne do posiadania dzieci"&lt;/&gt;&lt;/&gt;. Konsekwencje takich związków, promowanych - jak stwierdził - przez &lt;name type="org"&gt;Hiszpańską Socjalistyczną Partię Robotniczą&lt;/&gt; (&lt;name type="org"&gt;PSOE&lt;/&gt;) w jej wyborczym programie, są już widoczne w &lt;name type="place"&gt;Europie&lt;/&gt;, w postaci realnej groźby bankructwa systemów ubezpieczeń społecznych.<br>&lt;name type="org"&gt;PSOE&lt;/&gt; i stowarzyszenia homoseksualistów nie ochłonęły jeszcze z oburzenia po tej wypowiedzi, gdy kardynałowi w sukurs przyszedł minister finansów &lt;name type="person"&gt;Cristobal Montoro&lt;/&gt;. Uprzedził on, że zrównanie w prawach związków formalnych z nieformalnymi spowodowałoby znaczny wzrost wydatków państwa kosztem &lt;q&gt;&lt;transl&gt;"wzrostu gospodarczego i tworzenia miejsc pracy"&lt;/&gt;&lt;/&gt;, co prowadziłoby w prostej