Typ tekstu: Książka
Autor: Kołodziejczak Tomasz
Tytuł: Krew i kamień
Rok: 2003
wejść do Gaju. Za to Krąg blisko...
- Krąg?!
- Tak. Spróbuję się doń przedostać. Nie patrz na mnie, jakby mi tamto gorąco wypaliło z brzucha cały rozum. Nie bój się, nie zrobię żadnego głupstwa. Jeśli będzie tłoczno, to zawrócę. A i zobaczę przy okazji, czemu Gwardia jeszcze nie rusza na pomoc banowi i ile się tam wojska zebrało.
- Łatwo zginąć.
- Wojna teraz. Wszędzie łatwo. Może Krąg da mi jakąś odpowiedź i radę. W Daborze i tak nie jestem potrzebny. Ban siedzi w Gorczem, wylezie dopiero, jak przyjdzie Gwardia.
- Chyba że Biali zdobędą twierdzę.
- W to za bardzo nie wierzę.
- Tak, panie.
18
wejść do Gaju. Za to Krąg blisko...<br>- Krąg?!<br>- Tak. Spróbuję się doń przedostać. Nie patrz na mnie, jakby mi tamto gorąco wypaliło z brzucha cały rozum. Nie bój się, nie zrobię żadnego głupstwa. Jeśli będzie tłoczno, to zawrócę. A i zobaczę przy okazji, czemu Gwardia jeszcze nie rusza na pomoc &lt;orig&gt;banowi&lt;/&gt; i ile się tam wojska zebrało.<br>- Łatwo zginąć.<br>- Wojna teraz. Wszędzie łatwo. Może Krąg da mi jakąś odpowiedź i radę. W Daborze i tak nie jestem potrzebny. &lt;orig&gt;Ban&lt;/&gt; siedzi w Gorczem, wylezie dopiero, jak przyjdzie Gwardia.<br>- Chyba że Biali zdobędą twierdzę.<br>- W to za bardzo nie wierzę.<br>- Tak, panie.<br>&lt;tit&gt;18
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego