Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 48
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1994
można powiedzieć, "człowiekiem legalnego reżimu". Myślimy, że zanim zainteresują się one drzeworytami Hokusai, kaligrafią czy malowanym na jedwabiu kakemono - przyciągnie je najpierw technika i elektroniczne nowości.
Isozaki obejrzał pierwsze dwa z zaproponowanych miejsc, na koniec zaprowadziliśmy go z Krystyną Zachwatowicz na taras Wawelu i z góry pokazaliśmy mu blaszane dachy baraków.
Wyceniono je na około 50 milionów dolarów.
Japończycy interesowali się zbiorami Jasieńskiego od dawna. I tu zdarzył się kolejny cud - w "Tygodniku Powszechnym" wolno chyba używać tego terminu... Wyruszyliśmy więc z Krystyną Zachwatowicz w wielką podróż - nigdy w życiu nie jeździłem tyle koleją. Wtedy rząd Japonii, na prośbę władz polskich
można powiedzieć, "człowiekiem legalnego reżimu". Myślimy, że zanim zainteresują się one drzeworytami Hokusai, kaligrafią czy malowanym na jedwabiu &lt;foreign&gt;kakemono&lt;/&gt; - przyciągnie je najpierw technika i elektroniczne nowości. <br>Isozaki obejrzał pierwsze dwa z zaproponowanych miejsc, na koniec zaprowadziliśmy go z Krystyną Zachwatowicz na taras Wawelu i z góry pokazaliśmy mu blaszane dachy baraków. <br>Wyceniono je na około 50 milionów dolarów. <br>Japończycy interesowali się zbiorami Jasieńskiego od dawna. I tu zdarzył się kolejny cud - w "Tygodniku Powszechnym" wolno chyba używać tego terminu... Wyruszyliśmy więc z Krystyną Zachwatowicz w wielką podróż - nigdy w życiu nie jeździłem tyle koleją. Wtedy rząd Japonii, na prośbę władz polskich
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego