Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 7
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
samotne kobiety. Najpierw odwiedziłyśmy kilka knajp, intensywnie popierając polski przemysł alkoholowy oraz spławiłyśmy około czterdziestu amatorów barowych podrywów. Swoją drogą to miło, że na twarzy nie mam napisu: "Uwaga, jestem już zajęta! Podchodzenie grozi śmiercią lub kalectwem!". Potem wylądowałyśmy na wieczorku karaoke: to jedno z niewielu miejsc, w których można baranim głosem wybeczeć: "widziałam orła cień" i dostać owację na stojąco.
Kiedy Baśka zaczęła tańczyć na stole, interweniował ochroniarz. Chwilę potem udało się go namówić na wystąpienie w chórku, kiedy śpiewałyśmy piosenkę Spice Girls. Kilka piw później założyłyśmy się, która pierwsza dobiegnie do zabójczo przystojnego Murzyna stojącego przy barze i klepnie
samotne kobiety. Najpierw odwiedziłyśmy kilka knajp, intensywnie popierając polski przemysł alkoholowy oraz spławiłyśmy około czterdziestu amatorów barowych podrywów. Swoją drogą to miło, że na twarzy nie mam napisu: "Uwaga, jestem już zajęta! Podchodzenie grozi śmiercią lub kalectwem!". Potem wylądowałyśmy na wieczorku karaoke: to jedno z niewielu miejsc, w których można baranim głosem wybeczeć: "widziałam orła cień" i dostać owację na stojąco. <br>Kiedy Baśka zaczęła tańczyć na stole, interweniował ochroniarz. Chwilę potem udało się go namówić na wystąpienie w chórku, kiedy śpiewałyśmy piosenkę Spice Girls. Kilka piw później założyłyśmy się, która pierwsza dobiegnie do zabójczo przystojnego Murzyna stojącego przy barze i klepnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego