Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 11.98
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
Chciałam nie być w ogóle. Myślałam, że z chwilą śmierci przestanę czuć ból po jego stracie. Dziś czuję go wciąż tak samo, ale coś się jednak zmieniło: zdałam sobie sprawę, że nie żyje się tylko dla siebie samej, są rodzice, przyjaciele, którzy być może cię nie rozumieją, ale na pewno bardzo by im ciebie brakowało. Choćby dlatego chcę żyć.

Ta trzecia

Kiedy Marta obcięła swoje długie jasne włosy, wszyscy się dziwili. Były przecież takie piękne, spływały falą na plecy. Marta wyniosła też na śmietnik długie sukienki, bordowe garsonki i spódnice za kolana. W jej szafie pojawiły się krótkie skórzane płaszcze, obcisłe spodnie
Chciałam nie być w ogóle. Myślałam, że z chwilą śmierci przestanę czuć ból po jego stracie. Dziś czuję go wciąż tak samo, ale coś się jednak zmieniło: zdałam sobie sprawę, że nie żyje się tylko dla siebie samej, są rodzice, przyjaciele, którzy być może cię nie rozumieją, ale na pewno bardzo by im ciebie brakowało. Choćby dlatego chcę żyć.<br><br>&lt;tit&gt;Ta trzecia&lt;/&gt;<br><br>Kiedy Marta obcięła swoje długie jasne włosy, wszyscy się dziwili. Były przecież takie piękne, spływały falą na plecy. Marta wyniosła też na śmietnik długie sukienki, bordowe garsonki i spódnice za kolana. W jej szafie pojawiły się krótkie skórzane płaszcze, obcisłe spodnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego