uczniów, a wkrótce okazało się, że wielu nauczycieli zostaje w tyle, że uczniowie ich przerastają. Rozpętała się walka psychologiczna. Niby uczniowie mieli przewagę - byli naprawdę mądrzy, zdolni, myślący, no i stanowili zespół, a kiepski nauczyciel był sam. On jednak był uzbrojony w swoje colty, a zespół pozostawał w izolacji. To bardzo delikatne sprawy.<br>- Jakie są losy tej grupy? I reszty, spoza enklawy? <br>- Przeżyli bardzo trudne cztery lata w liceum. Niektórzy wyszli z bliznami. Ale powstał niezwykły precedens. Bo pozostali uczniowie, kibice z innych klas uwierzyli, że taka walka w ogóle ma sens. Doświadczenia "trójki" stały się głośne i poza nią. Nadal