Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Akademia pana Kleksa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1946
Gdy Mateusz zadzwonił na obiad, wszyscy chłopcy pobiegli do
jadalni, gdzie Alfred i drugi Antoni krzątali się już
dokoła stołu, ja zaś udałem się do kuchni.

Muszę koniecznie opisać jej wygląd i urządzenia,
które zaprowadził tam pan Kleks.

Wzdłuż jednej ściany stały na długich stołach
blaszane puszki, wypełnione szkiełkami przeróżnych
barw i odcieni. Po przeciwległej stronie umieszczone były
naczynia z jadalnymi farbami oraz ogromny zbiór najdziwaczniejszych
pędzli i pędzelków. Na oknach stały drewniane skrzynki
z jaskrawymi kwiatami, wśród których przeważały
nasturcje i pelargonie. Pośrodku kuchni wznosił się
wielki stół z metalowym blatem. Stał na nim pękaty
szklany słój, napełniony płomykami świec
Gdy Mateusz zadzwonił na obiad, wszyscy chłopcy pobiegli do <br>jadalni, gdzie Alfred i drugi Antoni krzątali się już <br>dokoła stołu, ja zaś udałem się do kuchni.<br><br>Muszę koniecznie opisać jej wygląd i urządzenia, <br>które zaprowadził tam pan Kleks.<br><br>Wzdłuż jednej ściany stały na długich stołach <br>blaszane puszki, wypełnione szkiełkami przeróżnych <br>barw i odcieni. Po przeciwległej stronie umieszczone były <br>naczynia z jadalnymi farbami oraz ogromny zbiór najdziwaczniejszych <br>pędzli i pędzelków. Na oknach stały drewniane skrzynki <br>z jaskrawymi kwiatami, wśród których przeważały <br>nasturcje i pelargonie. Pośrodku kuchni wznosił się <br>wielki stół z metalowym blatem. Stał na nim pękaty <br>szklany słój, napełniony płomykami świec
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego