konwencji.<br> Swoistym sprawdzianem opanowania poetyckiego warsztatu był także Klub piśmienniczy, poemat heroikomiczny w ośmiu pieśniach, z których część uległa zniszczeniu w rękopisie. Poemat ten, będąc żywą i dowcipną parodią epopei, wykorzystywał tradycję poematów heroikomicznych Ignacego Krasickiego, ale odwoływał się też do twórczości Homera i Tassa. Na podkreślenie zasługują wierne i barwne opisy życia szkolnego, „nastrój krzemieniecki" – co należy zaliczyć do niewątpliwych osiągnięć autora; nuży natomiast nadmiar sytuacji komicznych i równy, bezbarwny trzynastozgłoskowiec, spięty mało wyszukanymi rymami.<br> Do Warszawy przyjechał Zaborowski na początku 1817 r., wyjechał, by nigdy nie powrócić, jesienią 1818 roku. Pobyt ten od pierwszych dni wypełniła mu