Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 02.07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
kilkanaście polskich rodzin. Ksiądz wezwał telewizję, uratował. Dziś wszystkie mają już karty stałego pobytu.

Kilka lat temu u Anahid - samotnej kobiety handlującej na bazarku Pod Halą, wykryto raka. Nie miała ubezpieczenia. Dziesięć rodzin złożyło się na koszty leczenia. Kierownik bazaru razem z księdzem pomogli załatwić szpital. Anahid przeżyła, wróciła na bazarek.

Przed terminem składania podań abolicyjnych ksiądz rozesłał ponad tysiąc listów z informacją, co, gdzie i jak załatwiać, żeby broń Boże terminu nie przegapić!

Brodę mieć trzeba

Stara i nowa emigracja wciąż odkrywa siebie nawzajem. Jeszcze nie tak dawno na krakowskim bazarku długo trwała dyskusja, czy ksiądz Tadeusz nie jest podrabiany
kilkanaście polskich rodzin. Ksiądz wezwał telewizję, uratował. Dziś wszystkie mają już karty stałego pobytu.<br><br>Kilka lat temu u Anahid - samotnej kobiety handlującej na bazarku Pod Halą, wykryto raka. Nie miała ubezpieczenia. Dziesięć rodzin złożyło się na koszty leczenia. Kierownik bazaru razem z księdzem pomogli załatwić szpital. Anahid przeżyła, wróciła na bazarek.<br><br>Przed terminem składania podań abolicyjnych ksiądz rozesłał ponad tysiąc listów z informacją, co, gdzie i jak załatwiać, żeby broń Boże terminu nie przegapić!<br><br>&lt;tit&gt;Brodę mieć trzeba&lt;/&gt;<br><br>Stara i nowa emigracja wciąż odkrywa siebie nawzajem. Jeszcze nie tak dawno na krakowskim bazarku długo trwała dyskusja, czy ksiądz Tadeusz nie jest podrabiany
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego