Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
Oczywiście, są to ilości niewielkie, bo wypicie dwóch kieliszków wódki ścina z nóg, a kac jest tak koszmarny, że można zdechnąć. Nałęczowianki tu nie ma. A zanim ze śniegu wytopi się litr wody, upłyną cztery godziny.
- Jak wygląda szpital na takim mrozie?
- To namiot, w którym śpię. Mam w dwóch bębnach swoją aptekę, łącznie z narzędziami chirurgicznymi, już wysterylizowanymi w kraju. Co prawda nie wiem, jak sterylne są tam, ale gdy trzeba ich użyć, na wszelki wypadek opalam je palnikiem.
- I ile jest stopni w tym namiocie?
- Różnie. W Himalajach w ciągu lata, bo tylko wtedy tam jeżdżę, nie jest tak
Oczywiście, są to ilości niewielkie, bo wypicie dwóch kieliszków wódki ścina z nóg, a kac jest tak koszmarny, że można zdechnąć. Nałęczowianki tu nie ma. A zanim ze śniegu wytopi się litr wody, upłyną cztery godziny. <br>- Jak wygląda szpital na takim mrozie?<br>- To namiot, w którym śpię. Mam w dwóch bębnach swoją aptekę, łącznie z narzędziami chirurgicznymi, już wysterylizowanymi w kraju. Co prawda nie wiem, jak sterylne są tam, ale gdy trzeba ich użyć, na wszelki wypadek opalam je palnikiem. <br>- I ile jest stopni w tym namiocie?<br>- Różnie. W Himalajach w ciągu lata, bo tylko wtedy tam jeżdżę, nie jest tak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego