Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 11.22
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
elektrycznymi. Wygląda na to, że porwali ją pomyłkowo, bo ktoś myślał, że ona właśnie w tej amerykańskiej firmie pracowała.

- Pomylono ją z inną Polką?

- Nie, z inną białą osobą. Porywacze na początku nie wiedzieli, że ona jest Polką. Ale o to lepiej pytać córkę. Nie chciałabym czegoś pomylić.

- Co córka będzie robić w najbliższym czasie?

- Najpierw musi się ubrać, bo przecież nie ma ze sobą żadnych rzeczy. Z nią jest różnie, bo ma 10 pomysłów na godzinę. Na razie jest głową w Iraku. Ona bardzo kocha ten Irak, boi się o psy, o dom... Przecież to wszystko zostało otwarte, jak ją porwali
elektrycznymi. Wygląda na to, że porwali ją pomyłkowo, bo ktoś myślał, że ona właśnie w tej amerykańskiej firmie pracowała.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who1&gt;- Pomylono ją z inną Polką?&lt;/&gt;<br><br>&lt;who2&gt;- Nie, z inną białą osobą. Porywacze na początku nie wiedzieli, że ona jest Polką. Ale o to lepiej pytać córkę. Nie chciałabym czegoś pomylić.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who1&gt;- Co córka będzie robić w najbliższym czasie?&lt;/&gt;<br><br>&lt;who2&gt;- Najpierw musi się ubrać, bo przecież nie ma ze sobą żadnych rzeczy. Z nią jest różnie, bo ma 10 pomysłów na godzinę. Na razie jest głową w Iraku. Ona bardzo kocha ten Irak, boi się o psy, o dom... Przecież to wszystko zostało otwarte, jak ją porwali
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego