Typ tekstu: Książka
Autor: Krzysztoń Jerzy
Tytuł: Wielbłąd na stepie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1978
korzenie i bajki.
Znała ta ziemia twarze wszelakie i obyczaje najosobliwsze. Pot tu bił z koni najprzeróżniejszych maści, aromat zaś z rękopisów sporządzonych wonnym inkaustem, które po dziś dzień, gdy otworzyć księgę, emanują zapachem niezniszczalnych olejków. Lud tu przyznawał wielkie moce dawnym grobom, gdy otworzono grobowce Tamerlana i astronoma Uług-beka, a stało się to dnia 21 czerwca 1941 roku, poszła wieść, że zbezczeszczenie grobów ściągnęło przekleństwo - najazd hitlerowski na krainy Związku Radzieckiego. Mówiono o tym szeptem, który budził grozę. I niebawem zaroił się Uzbekistan gromadami "bieżeńców", zepchniętymi tu przez wojnę, ściągali Rosjanie, Ukraińcy, Białorusini, Bałtowie, przywędrowała armia polska z nadwołżańskich
korzenie i bajki.<br>Znała ta ziemia twarze wszelakie i obyczaje najosobliwsze. Pot tu bił z koni najprzeróżniejszych maści, aromat zaś z rękopisów sporządzonych wonnym inkaustem, które po dziś dzień, gdy otworzyć księgę, emanują zapachem niezniszczalnych olejków. Lud tu przyznawał wielkie moce dawnym grobom, gdy otworzono grobowce Tamerlana i astronoma Uług-beka, a stało się to dnia 21 czerwca 1941 roku, poszła wieść, że zbezczeszczenie grobów ściągnęło przekleństwo - najazd hitlerowski na krainy Związku Radzieckiego. Mówiono o tym szeptem, który budził grozę. I niebawem zaroił się Uzbekistan gromadami "&lt;orig&gt;bieżeńców&lt;/&gt;", zepchniętymi tu przez wojnę, ściągali Rosjanie, Ukraińcy, Białorusini, Bałtowie, przywędrowała armia polska z nadwołżańskich
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego