mówi, bo robię wszystko na opak i zupełnie nie to co trzeba. Od samego początku są ze mną tylko same kłopoty, historie. Jestem złośliwy przypadek i tyle. Z kuracji jaką mi przepisali lekarze wynika, że co najmniej przez tydzień, tu podstawiła mi pod nos siedem swoich paluchów, miałam leżeć jak betka, nic nie wiedząc o Bożym świecie. Miałam spać, a oni mieliby mnie z głowy. A ja nie dość, że wstałam dnia następnego, to jeszcze popołudniowych sjest jak przyzwoity pacjent nie robię, szachruję z kroplówkami i nawet w nocy nie śpię, dokuczając dyżurującym pielęgniarkom. Robienie na przekór i zła wola. Kto