Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 23
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
ale emocjonalnie oczywista, do polskich rodzin powstańczych.
Kapuściński oczywiście nie musiał uciekać się do aż tak odległej metafory, niemniej poświęcił całą swoją twórczość owym tropikom. Ale nie idzie tu o poszukiwanie jakiejś analogii rzeczowej, szczegółowej, dosłownej, lecz o równoległość cywilizacyjną, odnoszącą się do naszej sytuacji światowej. I to w wymiarze bez porównania szerszym, niż to dzieje się na co dzień, w aktualności, w bieżącej polityce. Tu bowiem włączamy się do NATO, wielkie postaci międzynarodowe dają naszym buzi i fundują łapę, to do nas odnosi się światowa demokracja, globalizacja i political correctness itd., itp., a jednak stale, wciąż, bez przerwy, gdzieś tam pod
ale emocjonalnie oczywista, do polskich rodzin powstańczych.<br>Kapuściński oczywiście nie musiał uciekać się do aż tak odległej metafory, niemniej poświęcił całą swoją twórczość owym tropikom. Ale nie idzie tu o poszukiwanie jakiejś analogii rzeczowej, szczegółowej, dosłownej, lecz o równoległość cywilizacyjną, odnoszącą się do naszej sytuacji światowej. I to w wymiarze bez porównania szerszym, niż to dzieje się na co dzień, w aktualności, w bieżącej polityce. Tu bowiem włączamy się do NATO, wielkie postaci międzynarodowe dają naszym buzi i fundują łapę, to do nas odnosi się światowa demokracja, globalizacja i political correctness itd., itp., a jednak stale, wciąż, bez przerwy, gdzieś tam pod
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego