Typ tekstu: Książka
Autor: Nawrocka Magdalena
Tytuł: Krzywe zwierciadło
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 1994
gong. Wymachując rękami na oślep, napierałam na "Boksera", spychając go do linek. Trafiłam go raz i drugi, częściej jednak bombardując próżnię. Usłyszałam trzask rwanego materiału, pewnie zniszczyłam jego sportowy przyodziewek. On też musiał mnie dosięgnąć, gdyż poczułam tępy ból w okolicy ucha. Jakbym tylko na to czekała, aby się zapamiętać bez reszty.
Teraz już szłam na całego, będąc gotowa paść w tej nierównej walce z jakby nie było "zawodowcem". W najmniejszym stopniu nie panowałam nad sobą, byłam półprzytomna, dygotałam cała jak w febrze żądna krwi.
Pamiętam jeszcze tylko jak mobilizowałam całą swoją pamięć i wyobraźnię, aby przywołać wszystkie najbardziej grubiańskie, najbardziej ordynarne
gong. Wymachując rękami na oślep, napierałam na "Boksera", spychając go do linek. Trafiłam go raz i drugi, częściej jednak bombardując próżnię. Usłyszałam trzask rwanego materiału, pewnie zniszczyłam jego sportowy przyodziewek. On też musiał mnie dosięgnąć, gdyż poczułam tępy ból w okolicy ucha. Jakbym tylko na to czekała, aby się zapamiętać bez reszty. <br>Teraz już szłam na całego, będąc gotowa paść w tej nierównej walce z jakby nie było "zawodowcem". W najmniejszym stopniu nie panowałam nad sobą, byłam półprzytomna, dygotałam cała jak w febrze żądna krwi.<br>Pamiętam jeszcze tylko jak mobilizowałam całą swoją pamięć i wyobraźnię, aby przywołać wszystkie najbardziej grubiańskie, najbardziej ordynarne
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego