Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
Godziszowie na każdym kroku, nie traktuję jej jako idei, w którą wszyscy musimy się włączyć. Tutaj na takie gadanie dostajemy wysypki, bo to tylko niepotrzebna strata czasu. Wolimy rozmawiać o konkretach - ile dopłacą, do czego, w czym mogą nam pomóc.
Ale proszę nie myśleć, że z tej Unii Europejskiej tak bezdusznie ciągniemy, bo przecież ceny skupu pospadały, a my wbrew temu, co się mówi w telewizji, nie jemy jak królowie. A w Unię to ja ostatnio nawet zainwestowałem. Kupiłem mapę zjednoczonej Europy, która wisi teraz nad moim biurkiem. Kosztowała, bagatela, prawie 200 zł.

wysłuchała Milena Rachid Chehab

Tomasz P. Terlikowski

Przy
Godziszowie na każdym kroku, nie traktuję jej jako idei, w którą wszyscy musimy się włączyć. Tutaj na takie gadanie dostajemy wysypki, bo to tylko niepotrzebna strata czasu. Wolimy rozmawiać o konkretach - ile dopłacą, do czego, w czym mogą nam pomóc. <br>Ale proszę nie myśleć, że z tej Unii Europejskiej tak bezdusznie ciągniemy, bo przecież ceny skupu pospadały, a my wbrew temu, co się mówi w telewizji, nie jemy jak królowie. A w Unię to ja ostatnio nawet zainwestowałem. Kupiłem mapę zjednoczonej Europy, która wisi teraz nad moim biurkiem. Kosztowała, bagatela, prawie 200 zł. <br><br>&lt;au&gt; wysłuchała Milena Rachid Chehab&lt;/&gt;<br><br>&lt;au&gt;Tomasz P. Terlikowski&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="convers"&gt;&lt;tit&gt;Przy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego