i tajemniczym Nazewnątrz i ziębną od nocy pożerającej dzień; w najpotworniejszych korytarzach, przez których ściany omal nie słyszy się nienawistnego brzęczenia <orig>apidarum</>, składających miód w zewnętrznych szczelinach murów; w zakamarkach, których kąt każdy straszy ukazującym się nagle stąd czy stamtąd rozchybotanym powiewem, który nieraz, wydaje się, przynosi ze sobą przeraźliwe, bezkształtne sylwety zapachu <orig>formicae</>; w tej, jednym słowem, Pokrywie Świata, w której ani jedna z sześciu stóp szanującej się istoty, stworzonej na podobieństwo Najgłębsze, nie powinna postać, jeśli nie będzie nią stopa archeologów, historyków czy turystów zwiedzających zabytki mniej lub bardziej sławnej przeszłości; w tej, powtarzam, Pokrywie Pokryw, w tej Kopule