Typ tekstu: Książka
Autor: Choromański Michał
Tytuł: Zazdrość i medycyna
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1933
rozdwojenie. Z jednej strony czułem, że muszę robić to a to, z drugiej - chorobliwie ciekawiło mnie tylko, co się stało i czemu dyrektor był podczas tej ósmej minuty speszony. Zainteresowanie moje było niezdrowe, sam to czułem, przypominało idee prześladowcze. Wiem jeszcze, że docent mnie odtrącił i sam podał nożyce. Jak bezmyślny obserwator patrzyłem na ranę i pamiętam, że raz nawet chciałem zajrzeć do jamy brzusznej, ale nie udało mi się, ponieważ chirurg i docent natychmiast zasłonili plecami, jak gdyby naumyślnie, całe pole operacyjne. Wtedy przyglądałem się ich palcom jak jakiś heretyk. Przychodziły mi do głowy myśli zupełnie ni w pięć, ni
rozdwojenie. Z jednej strony czułem, że muszę robić to a to, z drugiej - chorobliwie ciekawiło mnie tylko, co się stało i czemu dyrektor był podczas tej ósmej minuty speszony. Zainteresowanie moje było niezdrowe, sam to czułem, przypominało idee prześladowcze. Wiem jeszcze, że docent mnie odtrącił i sam podał nożyce. Jak bezmyślny obserwator patrzyłem na ranę i pamiętam, że raz nawet chciałem zajrzeć do jamy brzusznej, ale nie udało mi się, ponieważ chirurg i docent natychmiast zasłonili plecami, jak gdyby naumyślnie, całe pole operacyjne. Wtedy przyglądałem się ich palcom jak jakiś heretyk. Przychodziły mi do głowy myśli zupełnie ni w pięć, ni
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego