Typ tekstu: Książka
Autor: Siemion Piotr
Tytuł: Niskie Łąki
Rok: 2000
chodnikach, których lico w jasne dni rozbłyskuje płateczkami miki - lecz nie dzisiaj, bo w ten ostry poranek mikowe lusterka oślepły, zaciągnęły się bielmem szronu i wilgoci stężałej w lodowe igły. Chodniki są puste, nie słychać jeszcze kroków, idący nad chodnikami wiatr zza rzeki szeleści czarnym plastikiem worków na śmieci, omiata beżowe hot-dogi psich kup i krwawy płat rozdeptanej pizzy tuż pod oknami czteropiętrowego domku, z tych, które na Manhattanie nazywają się brownstone i w zamiarze miały przypominać pramatkę Anglię - Anglię olejnej farby i lizolu, Anglię przedmiejskiej beznadziei, tu pomniejszoną i upchaną ciasno pośród skalnych grzęd miasta. Dzień wsącza się bardzo
chodnikach, których lico w jasne dni rozbłyskuje płateczkami miki - lecz nie dzisiaj, bo w ten ostry poranek mikowe lusterka oślepły, zaciągnęły się bielmem szronu i wilgoci stężałej w lodowe igły. Chodniki są puste, nie słychać jeszcze kroków, idący nad chodnikami wiatr zza rzeki szeleści czarnym plastikiem worków na śmieci, omiata beżowe hot-dogi psich kup i krwawy płat rozdeptanej pizzy tuż pod oknami czteropiętrowego domku, z tych, które na Manhattanie nazywają się brownstone i w zamiarze miały przypominać pramatkę Anglię - Anglię olejnej farby i lizolu, Anglię przedmiejskiej beznadziei, tu pomniejszoną i upchaną ciasno pośród skalnych grzęd miasta. Dzień wsącza się bardzo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego