Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 25
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
gdzie handluje się trzy razy tańszymi po rosyjskiej stronie papierosami i alkoholem. W dzień powszedni w kolejce czeka kilkanaście rozklekotanych samochodów. Kierowcy i pasażerowie znają się między sobą. Ze strony rosyjskiej podjeżdża Łada na olsztyńskich numerach. Zatrzymuje się przy końcu kolejki. - Przyjechaliście z Bartoszyc? - kierowca pyta ostatniego w kolejce właściciela beżowej Zastawy. - Policji na drodze nie było?

Właściciel Zastawy, a także znajomi z kolejki to mrówki, które przewożą akcyzowy towar na polską stronę. Obywatel z akcyzą w spodniach, obywatelka z koniakiem w biustonoszu i kartonami papierosów Monte Carlo za pasem do pończoch, podróżujący wte i wewte kilka razy w tygodniu, w
gdzie handluje się trzy razy tańszymi po rosyjskiej stronie papierosami i alkoholem. W dzień powszedni w kolejce czeka kilkanaście rozklekotanych samochodów. Kierowcy i pasażerowie znają się między sobą. Ze strony rosyjskiej podjeżdża Łada na olsztyńskich numerach. Zatrzymuje się przy końcu kolejki. - Przyjechaliście z Bartoszyc? - kierowca pyta ostatniego w kolejce właściciela beżowej Zastawy. - Policji na drodze nie było?<br><br>Właściciel Zastawy, a także znajomi z kolejki to mrówki, które przewożą akcyzowy towar na polską stronę. Obywatel z akcyzą w spodniach, obywatelka z koniakiem w biustonoszu i kartonami papierosów Monte Carlo za pasem do pończoch, podróżujący &lt;orig&gt;wte i wewte&lt;/&gt; kilka razy w tygodniu, w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego